obrzęki kończyn dolnych

Obrzęki kończyn dolnych są najczęściej spowodowane niewydolnością żylną. Trzeba jednak pamiętać, że wiele chorób, które nie mają nic wspólnego z chorobami naczyniowymi może powodować obrzęki. Są to zwykle obrzęki symatryczne na obu kończynach dolnych. Do najczęstszych pozanaczyniowych przyczyn obrzęków należą: choroby serca z niewydolnością krążenia, choroby nerek, choroby reumatyczne (...).

Przewlekła niewydolność żylna jest chorobą powszechną i to ona najczęściej powoduje objawy z zakresu kończyn dolnych. Chorzy zgłaszają obrzęki oraz pobolewania kończyny. Objawy zazwyczaj nie są symatryczne i dotyczą bardziej jednej kończyny dolnej. Rzadko występują typowe dolegliwości bólowe towarzyszące obrzękowi. Zwykle jest do pewien dyskomfort, który niektórzy interpretują jako ból. Dominuje uczucie ciężkości, rozpieranie, obrzęk w okolicy kostek. Dolegliwości te nasilają się w ciągu dnia. Rano po nocnym wypoczynku nogi są wypoczęte i dolegliwości zwykle są minimlane lub ich w ogóle nie ma. Z biegiem dnia sopniowo się nasilaja i wieczorem czujemy, że nasze nogi są ciężkie, obrzęknięte, "bolą", są zmęczone i uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie. Wtedy intuicyjnie czujemy, że musimy odpocząć z nogami uniesionymi do góry. Często nasze nogi mają charakterystyczny wygląd. Mogą występować teleangiektazje, żyły siateczkowate - powszechnie takie drobne żyłki nazywamy "pajączkami" naczyniowymi. Żylaki rozpoznać potrafimy sami - są to poszerzone żyły średnicy 4 mm i większej, o sinawym zabarwieniu, krętm przebiegu, występujące pod skórą. W odróżnieniu od teleangiektazji - pajączków, które znajdują się śródskównie. Obrzęk występuje zwykle w okolicy kostek, powodując, że nasza stopa jest nabrzmiała i pod koniec dnia mamy kłopoty z założeniem buta. W bardziej zaawansowanych postaciach niewydolności żylnej od połowy goleni w dół skóra staje się brązowa, przebarwiona, mało elastyczna. Jest to moment, który zagraża powikłaniami typu owrzodzenie żylne. Mówimy wtedy często, że jest do zespół pozakrzepowy, choć nie do końca jest to słuszna nazwa, bo większość z tych chorych nie przebyło nigdy zakrzepicy, a zmiany skórne są spowodowane wieloletnią, "zwykłą", niewydolnością zylną. Chirurg naczyniowy już po wstępnym badaniu rozpozna niewydolność żylną, choć ostateczne rozpoznanie stawiamy po wykonaniu usg doppler naczyniowego. Musimy sie upewnić, czy chory nie przebył zakrzepicy żylnej, które z części układu żylnego są niewydolne oraz czy możliwe i zasadne jest proponowanie choremu leczenia zabiegowego. Mamy wiele możliwości terapeutycznych. Proste zalecenia dotyczące trybu życia bardzo pomagają (unikanie kąpieli słonecznych, gorącej wody, butów na wysokim obcasie, odpoczynek z nogami uniesionymi do góry, aktywność fizyczna....). Podstwaowym zaleceniem jest noszenie wyrobów uciskowych - tzw. kompresjoterapia (podkolanówki, pończochy, rajstopy). Wyroby te mają specjalną konstrukcję o stopniowanym ucisku - największym w dolnych partiach naszych nóg. Najczęściej zalecany jest II stopień ucisku. Początki noszenia są trudne (trudne zakładanie, spory ucisk, trudne zdejmowanie...), ale po 2-3 tygodniach chorzy nabierają wprawy i zaczynają odczuwać zbawienny wpływ kompresjoterapii na stan nóg. Dochodzi stopniowo do "uzależnienia się" od kompresjoterami - chorzy zaczynają przyznawać, że bez podkolanówek w ciągu dnia nie potrafią funkcjonować. Jest wiele leków dzialających na układ żylny dostępnych na rynku, są zwykle sprzedawane bez recepty. Szczególnie przydatne są one w przypadku zaostrzenia objawów oraz okresie letnim, rzadko zalece się stałe przyjmowanie leków flebotropowych.